sobota, 12 stycznia 2013

Prolog

Kiedyś już miałam bloga z tym opowiadaniem, ale go przeniosłam ;) Adresu niestety nie podam, bo nie pamiętam, ale dodam od razu cztery rozdziały :) Następny w środę.
________________________________




 Wszystkie oczy zwrócone na mnie, skupiam się na piłce jak tylko potrafię. Jeżeli teraz przejdzie przez siatkę mamy szansę wygrać zawody. Zawody ... To nie jest dobre określenie, to nie są rozgrywki między szkolone. Jesteśmy najbardziej utalentowaną drużyną w naszym mieście i drugą najbardziej utalentowaną w Polsce. Jeżeli wygramy, wygramy mistrzostwo Polski i pojedziemy do Hiszpanii. Spojrzałam na trybuny, gdzie siedziała Alessandra Ambrocio i Adrianna Lima. Są modelkami w Victoria's Secret i moimi najlepszymi przyjaciółkami. Właśnie dzisiaj dowiedziałam się że jestem aniołkiem Victoria's Secret. Dzięki tym dwóm kobietom, spełniłam swoje jedno z największych marzeń, tylko że drugie, jest w moich rękach.
- Szesnastoletnia Natalia Schmidt, najmłodsza kapitan w historii MKS Kraśnik, 161 centymetrów wzrostu. - Rozległ się głos komentatora, teraz wszyscy podnieśli się z siedzeń i wpatrują się we mnie. Moim jedynym obiektem westchnień, teraz jest to okrągłe cudo, które kocham ponad życie, ono może zniszczyć moje marzenia albo zrobić ze mnie najszczęśliwszą dziewczynę na całej planecie. Spojrzałam na zasłonę, którą robiła cała moja drużyna, one też mnie wspierają, przecież jestem tutaj najmłodsza, one mają po dwadzieścia jeden najmniej, a ja szesnaście. Koniec tych rozmyśleń.
- Uda mi się. - Szepnęłam sobie i westchnęłam na znak że jestem gotowa. Sędzia udzielił mi pozwolenia na zakończenie gry. Teraz nic inne się nie liczy, tylko siedem lat starań, siedem lat wylanych łez i kontuzji. Teraz jest ten czas. Podrzuciłam piłkę do góry i z całej siły ją uderzyłam. W tej chwili była na połowie przeciwniczek, zrobiły szybki atak, który odebrała Marlena. Rozgrywająca podała do mnie piłkę, podbiegłam do niej i jak mocno potrafiłam uderzyłam i skierowałam ją w boisko. Zamknęłam oczy, poczułam krzyki zadowolenia i to że teraz jestem obściskiwana przez ławkę rezerwowych i moje koleżanki. Z tego szczęścia aż się popłakałam, a przecież ja nigdy nie płaczę, nawet na pogrzebie matki się tak nie rozkleiłam. Może dlatego że byłam na mocnych lekach uspokajających ? Usłyszałam jak wszyscy krzyczeli moje imię. Radości nie było końca, przecież jak taka drobna osóbka jak ja mogłam zapewnić mistrzostwo kraju. Na to pytanie nikt mi nie odpowiedział i pewnie nikt nie odpowie. To był mój czas, nie chciałam żeby się skończył, chcę żeby trwał wiecznie. Ale niedługo przekonam się że to nie będzie takie łatwe. Nazywam się Natalia Schmidt, a to jest moja historia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz